Udar to wydarzenie nagłe, wiążące się z całkowitą życiową zmianą, na którą większość chorych jest zupełnie nieprzygotowana. Nie jest jednak już dziś wyrokiem. – Coraz więcej chorych po udarze może funkcjonować zupełnie dobrze. Oczywiście poza tym pierwszym okresem, w którym musi skupić się przede wszystkim na leczeniu – mówi prof. Alina Borkowska, kierownik Katedry Neuropsychologii Klinicznej CM UMK w Bydgoszczy.
Prof. Alina Borkowska podkreśla jednak, że szanse na powrót do stanu zbliżonego do tego sprzed udaru są tym większe im szybciej podjęte jest leczenie. Tzw. "złota godzina" od udaru, na podjęcie aktywnego leczenia jest kwestią kluczową. Równie ważne jak szybkie rozpoczęcie leczenia jest też jak najszybsze podjęcie rehabilitacji neuropsychologicznej.
Coraz częściej chorzy po udarze nie mają znaczących deficytów poznawczych, czy neurologicznych. Najczęściej jednak dochodzi u nich do zaburzeń pamięci i uwagi - mówi prof. Alina Borkowska. - Ponieważ chory odzyskuje świadomość i pełnię kontaktu z otoczeniem stopniowo, już od pierwszego dnia po udarze, na każdym etapie kontaktów z nim powinna być podjęta odpowiednia rehabilitacja neuropsychologiczna - dodaje.
Początek takiej rehabilitacji to zwykle ćwiczenie aktualnej orientacji i kontaktu z otoczeniem. Następnie u każdego chorego powinno się wykonać pełne badanie neuropsychologiczne, które ma na celu ocenę ewentualnych dysfunkcji. Badanie pozwala też określić tzw. profil poznawczy, czyli stwierdzić które funkcje poznawcze są uszkodzone, a które są w dobrym stanie. To bardzo ważne na dalszym etapie rehabilitacji, ponieważ te funkcje, które są w dobrym stanie wykorzystuje się do wspierania rehabilitacji tych, które ucierpiały na skutek udaru.
Motywacja - podstawą skutecznej rehabilitacji
Prof. Alina Borkowska podkreśla, że rehabilitacja to proces, który wymaga zaangażowania dwóch stron - zarówno terapeuty, jak i pacjenta.
- Brak motywacji chorego, to problem, z którym bardzo często spotykają się terapeuci i psychologowie. Może on wynikać z różnych przyczyn - mówi prof. Borkowska. - Pierwszy etap, kiedy chory zaczyna być świadomy swoich dysfunkcji jest szczególnie trudny. Wtedy często pojawia się depresja, co sprawia, że pacjent po udarze nie widzi siebie w przyszłym życiu jako w pełni sprawnego człowieka. Od tego, jak szybko pokonamy ten pierwszy, trudny etap, przekonamy chorego, że jednak istnieje możliwość prowadzenia dalszego wartościowego, ciekawego życia, nierzadko powrotu do pracy, zależy jak będzie postępować dalsza rehabilitacja i powrót do sprawności - dodaje prof. Borkowska.
Dzięki postępowi medycyny osoby, które przeszły udar coraz częściej wracają dziś do swoich aktywności sprzed udaru. Choć - zdaniem specjalistów - sytuacja taka będzie coraz częściej regułą, to jednak bardzo trudno jest wytłumaczyć choremu, że potrzebuje on pewnego czasu na dojście do prawidłowej formy. Chorzy często nie godzą się z tym, że z pewnych aktywności, które do tej pory były dla nich bardzo ważne muszą się na pewien czas wycofać, czy przynajmniej je ograniczyć i poświęcić się rehabilitacji.
Rehabilitacja skuteczna to rehabilitacja kompleksowa
Prof. Borkowska podkreśla, że ważne jest, by w leczeniu skutków choroby stosować wszystkie dostępne środki. Problemem, który wiąże się z chorobami takimi jak choroba Alzheimera, czy inne zespoły otępienne, jest postępujące uszkodzenie mózgu wskutek procesów neurodegeneracyjnych. Podobnie może być również u części osób po udarze, czy urazie mózgu.
Po udarze mogą występować zmiany związane z chwilową niedomogą krążenia, czynniki zapalne, z którymi mózg musi sobie poradzić i trzeba po prostu dać mu na to czas. Ale oczywiście nie znaczy to, że musimy czekać. Jest wiele leków, które zmniejszają skutki stresu oksydacyjnego, poprawiają krążenie mózgowe, funkcje neuronów. Od starych leków, które mają swój renesans, jak piracetam, czy cerebrolizyna , po nowe terapie, które oddziałują na poszczególne układy neuroprzekaźnikowe i selektywne receptory, związane z poprawą funkcji poznawczych- mówi prof. Borkowska. Dodaje jednak, że choć warto stosować leki, które działają neuroprotekcyjnie, to nie powinno się ograniczać jedynie do leków, lecz patrzeć na rehabilitację pacjenta całościowo.
- Szanse na to, by efekty rehabilitacji były dobre z pewnością wzrosną, jeżeli połączymy działanie farmakologiczne z działaniem neurorehabilitacyjnym i terapią ruchową - mówi prof. Borkowska.
Życie po udarze często jest inne, ale nie jest gorsze!
Każdy dzień, czy nawet każda minuta poświęcona na rehabilitację ruchową i kognitywną zwiększa szanse na powrót do wcześniejszej aktywności. Nawet jeśli aktywność ta nie będzie dokładnie taka sama jak przed udarem, to nie znaczy, że będzie ona gorsza - mówi prof. Borkowska. - Znam wielu pacjentów, którzy nie wyhamowaliby w swoim życiu, gdyby nie usłyszeli takiego "dzwonka ostrzegawczego" w postaci udaru. Po jego przejściu zmieniają swoje postawy, styl życia, zaczynają inaczej organizować swój dzień, żyją bardziej zdrowo, zauważają ludzi, których wcześniej nie zauważali, robią rzeczy, na które wcześniej nie mogliby sobie pozwolić z poczucia winy, że na przykład w tym czasie nie zajmują się zarabianiem pieniędzy.
Przykładami mogą być osoby, które po przejściu udaru odważyły się np. malować, poświęcić muzyce, sztuce, rozwijać swoje pasje. Co ciekawe ich życiowa zmiana nie wynika z tego, że po chorobie nie są w stanie robić nic innego, lecz ze świadomego wyboru. Dzieje się tak, bo dzięki wstrząsowi , jakim była choroba znajdują czas na refleksję nad własnym życiem. Dlatego wybierają te rzeczy, które są dla nich w życiu najbardziej wartościowe.